Zły stan nauki

Jeśli spojrzymy każdego roku na wyniki egzaminów gimnazjalnych, czy też maturalnych, to z pewnością możemy dostrzec, że w wielu regionach panuje bardzo zły stan nauki. Zdarzają się takie klasy, czy nawet szkoły, w których to nie zdaje żaden uczeń, a pełno jest takich, w których zdających można policzyć na palcach u jednej ręki. Zdecydowanie jest to ogromny problem oświaty i całego szkolnictwa. Często wina leży nie po stronie uczniów, lecz dyrekcji szkoły oraz nauczycielki, przykładających niską wagę do nauczania swych uczniów. Wielu nauczycieli podchodzi do swej pracy ze stosunkiem lekceważącym, co się potem odbija na wynikach całej szkoły. A co niezwykle ważne, szkoła z lepszymi wynikami może liczyć na większe dofinansowania lub sponsorów. Zły stan nauki jest winą wieloletnich zaniedbań oraz złego systemu szkolnictwa, w wyniku których uczniowie nie otrzymują przydatnej wiedzy, a nawet jeśli jest im ona przedstawiana, to jednak w zły sposób. Bez dwóch zdań konieczne będą odpowiednie reformy, dzięki którym będziemy się mogli pochwalić wysokim stopniem nauczania.

  Problem z kościołem